Na Kurpie
Niedziela, 12 lipca 2009 | dodano:12.07.2009
Pogoda idealna na rower. Wiatr delikatny, słońce za chmurami więc O 9 na okrąglaku z Panem Darkiem obmyślamy plan wycieczki. Najpierw miały być Śniardwy, ale padło ostatecznie na Kurpie, bo tam ludzie mili szczególnie ci "spod sklepu" i piękne kobiety "pozdrawiam panią ekspedientkę". wjeżdżamy na tereny kurpiowskie
Jedziemy do Łysych, to tam gdzie są najwyższe palmy na Wielkanoc i gdzie od niedawna nie ma już zakładów mięsnych JBB
Jedziemy do Turośli bo podobno festyn jest, "dzień ziemniaka" czy jakoś tak :)
Stamtąd wracamy w stronę Pisza zahaczając jeszcze o Leman, Łachę i Pogobie Średnie.
Łyse© GonZoo
Jedziemy do Łysych, to tam gdzie są najwyższe palmy na Wielkanoc i gdzie od niedawna nie ma już zakładów mięsnych JBB
JBB w Łysych© GonZoo
Jedziemy do Turośli bo podobno festyn jest, "dzień ziemniaka" czy jakoś tak :)
Stamtąd wracamy w stronę Pisza zahaczając jeszcze o Leman, Łachę i Pogobie Średnie.
Dane wycieczki:
Km: | 105.01 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 05:25 | km/h: | 19.39 |
Pr. maks.: | 36.10 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kross Raven Meadow |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj