spokojnie po Piszewie
Poniedziałek, 4 stycznia 2010 | dodano:04.01.2010Kategoria <50km , Szosóweczka
dziś dla odmiany i potrzeby zwiększenia dawki adrenaliny wybrałem się na objazd miasta na szosówce. Gleby nie dotknąłem niczym innym poza stopami więc nie jest źle, a dla utrudnienia zadania jeździłem w spd-kach.
No i szybko trzeba było wracać do domu bo już palców u stóp nie czułem z zimna. Czy ktoś zna jakiś sposób żeby tak nie marzły?
śnieżna droga© GonZoo
zakład drzewny© GonZoo
No i szybko trzeba było wracać do domu bo już palców u stóp nie czułem z zimna. Czy ktoś zna jakiś sposób żeby tak nie marzły?
Dane wycieczki:
Km: | 10.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 15.75 |
Pr. maks.: | 31.24 | Temperatura: | -10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |
Komentarze
Masz racje, że już same cienkie oponki są w stanie dostarczyć wrażeń na takim śniegu:D hihi:) a skoro obyło się bez upadku to tym bardziej szacun:D A co do butów, to ostatnio niestety nie jeżdżę inaczej jak w trekingach:) Pozdrower!!!
kuguar - 19:21 wtorek, 5 stycznia 2010 | linkuj
chcesz adrenaliny ? wsiadaj na rower górski i jedz do lasu o godzinie 22 :P
Sposób ? :D
1. Nalej ciepłej wody do butów :D
2. Dwie Pary skarpetek :P
3. Lepiej ocieplone buty ? ...
Jednak proponuje bardziej ten 2 pomysł :P sikor4fun-remove - 19:43 poniedziałek, 4 stycznia 2010 | linkuj
Komentuj
Sposób ? :D
1. Nalej ciepłej wody do butów :D
2. Dwie Pary skarpetek :P
3. Lepiej ocieplone buty ? ...
Jednak proponuje bardziej ten 2 pomysł :P sikor4fun-remove - 19:43 poniedziałek, 4 stycznia 2010 | linkuj