wizyty u lekarzy
Środa, 17 lutego 2010 | dodano:17.02.2010Kategoria <50km , Szosóweczka
PLAN:3,8%
dzień wolny od pracy poświeciłem na wizytę u lekarza ortopedy. Na jednej wizycie się nie skończy, prawdopodobnie mam uszkodzone więzadło krzyżowe, ale na szczęście podczas jazdy na rowerze nie odczuwam go. Na pewno to od TaekwonDo, ale nie chciałbym rezygnować z tego. Po wizytach wsiadłem sobie na rower i pojechałem do Białej Piskiej. trochę się tam pokręciłem i wróciłem do domu.
dzień wolny od pracy poświeciłem na wizytę u lekarza ortopedy. Na jednej wizycie się nie skończy, prawdopodobnie mam uszkodzone więzadło krzyżowe, ale na szczęście podczas jazdy na rowerze nie odczuwam go. Na pewno to od TaekwonDo, ale nie chciałbym rezygnować z tego. Po wizytach wsiadłem sobie na rower i pojechałem do Białej Piskiej. trochę się tam pokręciłem i wróciłem do domu.
ruina w Białej Piskiej© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 37.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 23.87 |
Pr. maks.: | 50.70 | Temperatura: | -3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |
Komentarze
W pierwszym momencie myślałam, że to budynek przychodni:D klimatyczne zdjęcia mogłyby być w środku...:) To fakt do chodzenia po lekarzach trzeba mieć zdrowie. Pozdrower!!!
kuguar - 15:17 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj
Komentuj