spokojnie po Piszewie
do pracy i trochę po mieście, i trochę po okolicy.
A od soboty mam nowego domownika:
A od soboty mam nowego domownika:
"fafik"© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 38.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 19.04 |
Pr. maks.: | 40.41 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kross Raven Meadow |
Komentarze
Łobuz jeden, już zaczyna szaleć i nie można za nim nadążyć... :)
Aga - 20:09 sobota, 17 kwietnia 2010 | linkuj
Bajerancki:) I już za młodu do komputera go ciągnie :)
sirmicho - 05:29 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
Psina cudowny, ale nie dałabym się zwieść tej niewinnej minie, buty i tak chowałabym przez najbliższe miesiące:D takie szczeniaki są nieobliczalne, mój mimo roku brał się za opony;D
Pozdrower!!! kuguar - 03:12 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
Pozdrower!!! kuguar - 03:12 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
DONREMIGIO nie mów nam nawet. Przeżyłem to samo i gdy tylko to sobie przypomnę, to łza się w oku kręci. Ares (owczarek szkocki, rudy) miał 10 lat i nowotwór żołądka, uśpiliśmy go w 4 lutego 2009r. Ja znałem go tylko rok, ale czułem, jakbym go miał całe życie, to był piesek Pauli. Teraz też mamy z Paulą Collie, tylko suczkę tricolor. Kochana jest, ma dopiero 8 miesięcy ale jest cudowna.
No ale to nie portal żałobny ;) Mamy tutaj śliczną Mordunię i tylko patrzeć jak panele będą puchnąć od siuśków, meble będą mieć ślady ząbków, które tez później się będzie znajdować na dywanie ;D DaDasik - 22:04 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj
No ale to nie portal żałobny ;) Mamy tutaj śliczną Mordunię i tylko patrzeć jak panele będą puchnąć od siuśków, meble będą mieć ślady ząbków, które tez później się będzie znajdować na dywanie ;D DaDasik - 22:04 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj
świetna mordka :)
Niedawno musiałem swojego psa uśpić, którego miałem 16 lat. To była najtrudniejsza decyzja jaką w życiu podjąłem i najgorszy dzień. Trzymałem go na rękach gdy powoli zdychał. To było straszne. donremigio - 21:36 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj
Niedawno musiałem swojego psa uśpić, którego miałem 16 lat. To była najtrudniejsza decyzja jaką w życiu podjąłem i najgorszy dzień. Trzymałem go na rękach gdy powoli zdychał. To było straszne. donremigio - 21:36 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj
HaHa!! ALE CUDO!! :D
Ciekaw jestem kiedy zje to biurko ;), idealne do obgryzania :D
SUPER PSINKA!!
PZDRWR DaDasik - 21:27 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj
Komentuj
Ciekaw jestem kiedy zje to biurko ;), idealne do obgryzania :D
SUPER PSINKA!!
PZDRWR DaDasik - 21:27 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj