Pisz-Olsztyn-Pisz i w koło burze
Do Olsztyna pociągiem, mało co nie zaspałem na niego, na Olsztyńskim dworcu jedna wielka poczekalnia bo burza przyszła o 7:30 i czekałem do 9. wyjechałem z dworca i raptem 5 km dalej kolejna burza i kolejne 1,5godziny czekania niestety już nie w tak komfortowych warunkach. jakaś szopka z lichym dachem wystającym na pół metra, i płotem betonowym który skutecznie chronił przed wiatrem, ale przynajmniej na głowę nie leci. Zmarzłem trochę bo na krótko ubrany i po postoju jakoś dobiłem się do Wójtowa gdzie czekał na mnie Łukasz. przeczekaliśmy deszcz u Łukasza rodziny ( dziekuję za gościnę) i pojechaliśmy przez Klebark Wlk. do miejscowości Dźwierzuty a stamtąd kierowaliśmy się na drogę Szczytno-Ruciane Nida. W wiekszości asfalt, ale temperatura i gęste powietrze robiły swoje. Z Łukaszem rozjechaliśmy się w Szerokim Borze i pognałem do domu. wycieczka świetna tylko gdyby pogoda nie płatała takich figli...
deszczowa poczekalnia© GonZoo
kolejna burzowa chmura© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 123.61 | Km teren: | 24.00 | Czas: | 05:16 | km/h: | 23.47 |
Pr. maks.: | 48.42 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Komentarze
Tak u mnie poranek wyglądał xD Ale szybko przeschło i zrobił się fajny chłodny klimat w sam raz na rower :]
sikor4fun-remove - 21:47 niedziela, 18 lipca 2010 | linkuj
Komentuj