Słoneczne Pogobie
telefon do Darka i spotykamy się w samo południe na okrąglaku. Dojeżdża do nas Adrian i taką ekipą jedziemy do nieśmiertelnego Pogobia ;)
Darek jest autorem fotki.
Jeszcze zdjęcie starego rynku w Piszu i jedziemy do Pogobia. Planowany czas wycieczki to 1 godzina, ale że pogoda dziś dopisała to kręcimy dalej ;)
W Pogobiu robimy postój na ciasto i Colę i lecimy dalej przez Kulik do Wiartla.
Objeżdżamy Kulik i jedziemy w stronę Jabłoni
zdjęcie zapożyczone od Darka.
Wjeżdżamy do Jabłoni, a przy okazji na zamarznięte jezioro
Wracamy do Pisza, szybkie zakupy, lansowy przejazd przez centrum i do domu.
Tradycyjnie spotykamy się na Okrąglaku. Marcin i Adrian.© Dario
Darek jest autorem fotki.
Stary rynek w Piszu© GonZoo
Jeszcze zdjęcie starego rynku w Piszu i jedziemy do Pogobia. Planowany czas wycieczki to 1 godzina, ale że pogoda dziś dopisała to kręcimy dalej ;)
W Pogobiu robimy postój na ciasto i Colę i lecimy dalej przez Kulik do Wiartla.
Darek atakuje wiraż© GonZoo
Objeżdżamy Kulik i jedziemy w stronę Jabłoni
Kulik. Leśniczówka w zaciszu Puszczy Piskiej. Cicho i spokojnie.© Dario
zdjęcie zapożyczone od Darka.
Wjeżdżamy do Jabłoni, a przy okazji na zamarznięte jezioro
Chłopaki wypatrują rybaków na jeziorze Jabłoń© GonZoo
Wracamy do Pisza, szybkie zakupy, lansowy przejazd przez centrum i do domu.
Dane wycieczki:
Km: | 34.46 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 15.43 |
Pr. maks.: | 33.40 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | 159( 79%) | HRavg | 98( 49%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kross Raven Meadow |
Komentarze
Dzisiaj wyjątkowo się udało. Bardzo żałuję, że w ten sposób nie zaczęliśmy sezonu 1 stycznia. Wtedy była fatalna pogoda. Dopiero dziś pierwszy, dłuższy wyjazd. Jezioro było wyjątkowo urocze. Czekam z niecierpliwością na następną niedzielę. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu dołączy do nas więcej osób.
Dario - 17:51 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj
Widzę drugi wpis z tej samej wycieczki. Fotki super.Jednak zima ma też swój urok.Pozdr.
sikorski33 - 17:16 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj
Komentuj