Maraton Kresowy w Olsztynie
Pierwszy start w tym roku dlatego zdecydowałem się na półmaraton. Pojechaliśmy z Narzeczoną do Olsztyna, ja startowałem, a Moja Kobieta robiła fotki na lewo i prawo moim kalkulatorem ;) Plan był prosty, jechać w miarę bezpiecznie i dosyć szybko. Trasa liczyła dwie pętle po 16 km. Pierwsze kółko pojechałem bardziej zapobiegawczo, ale już drugie starałem się na pełnej mocy. Efekt jest taki, że w swojej kategorii byłem 6 na 35, a w open 20 na prawie 140 osób. Strata do zwycięzcy ok. 11 minut.
Trasa była dosyć trudna z powodu dużej ilości korzeni, kilku podjazdów z czego dwa robiłem raz "z buta" no i oznakowanie rozjazdu niestety pozostawiam bez komentarza...
Trasa była dosyć trudna z powodu dużej ilości korzeni, kilku podjazdów z czego dwa robiłem raz "z buta" no i oznakowanie rozjazdu niestety pozostawiam bez komentarza...
Biuro zawodów© GonZoo
Przed startem na stadionie© GonZoo
Cały tłum© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 32.00 | Km teren: | 32.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 21.33 |
Pr. maks.: | 48.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 450m | Rower: | ZAWODNIK |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj