Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 1093.98 km (w terenie 294.00 km; 26.87%) |
Czas w ruchu: | 46:24 |
Średnia prędkość: | 22.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.36 km/h |
Suma podjazdów: | 1240 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (86 %) |
Suma kalorii: | 4180 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 42.08 km i 1h 51m |
Więcej statystyk |
poranny trening
Wtorek, 19 kwietnia 2011 | dodano:19.04.2011Kategoria 50km<100km, Szosóweczka
z Tomkiem i Cinkiem na szosie, na Złąwieś i Łubiankę, powrót pod wiatr
Dane wycieczki:
Km: | 54.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 29.93 |
Pr. maks.: | 51.68 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | 174( 87%) | HRavg | 137( 68%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |
do pracy
Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 | dodano:19.04.2011Kategoria <50km , do/z pracy, ZAWODNIK
do pracy i po mieście wieczorny rozjazd
Dane wycieczki:
Km: | 17.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 17.60 |
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Mazovia mtb w Chorzelach
Niedziela, 17 kwietnia 2011 | dodano:18.04.2011Kategoria 50km<100km, Rajdy, ZAWODNIK
pobudka o 5.30, pakowanie roweru i spotkanie z ekipą z Pisza o 7 rano na wyjazd do Chorzeli. Po drodze mżawka, więc znając moje szczęście, będzie mokro na trasie. Dojeżdżamy do Chorzeli i niespodzianka, sucho i nawet słońce się przedziera :) Przed rozjazdem gruntowne sprawdzenie rowerów innych zawodników z Ekipy i przechodzimy do właściwej fazy zawodów. Po rozjeździe stajemy w ostatnim sektorze, chwila dla fotoreporterów:
na zdjęciu od lewej:
Sławek, Łukasz, Czarek, Ja oraz Pani w białym kasku czyli Ula ;)i poniżej niej wystaje kawałek głowy Agnieszki ;]
Aga z Czarkiem jadą fit, a reszta mega.
Trasa malownicza, dużo lasu, trochę górek na których można było naprawdę dużo lokat nadrobić, i jeden podjazd, na który nie było kozaka i każdy słusznie podchodził z rowerem obok ;)
początek i koniec trasy z rozjazdem po asfalcie i to tam można było jeździć w pociągach pędzących po 45km/h, ale jednak v-max był na długim zjeździe z Gór Dębowych.
Na kilometr przed metą Łukasz wystrzelił jak z armaty i z peletonu liczącego 12 osób zostaliśmy we dwójkę plus gość z M3 który niestety na mecie wyprzedził mnie o pół długości roweru :/
Po kilku chwilach złapania oddechu idziemy zobaczyć listę wyników i na mega:
ja z Łukaszem kolejno 127,128 w open i 31,32 w M2
Sławek 263 w open i 53 w M4
no i nasza duma mazur Ula 16 w open i 5 w M2
Czarek z Agnieszką na dystansie fit też całkiem nieźle powalczyli
Aga była 19 i 5 w M2
Czarek był 109 i 16 w M2
dla wszystkich należą się duże gratulacje ponieważ jeszcze tak wcześnie nikt nie rozpoczynał ścigania, ale największe należą się dla Uli która w drodze na maraton zdecydowała się jechać Mega :) oby więcej takich dobrych decyzji :)
jeszcze jedno zdanie chcę napisać o Mistrzu Łukaszu który ma niezwykłą wolę walki i naprawdę dużą siłę w nogach. Gdy odskoczył mi na jednym z podjazdów musiałem nieźle się napocić i przejechać kilka kilometrów żeby go dogonić.
dzięki takiej wewnętrznej rywalizacji skoczyliśmy z 11 sektora do 3 :)
ekipa z Pisza© GonZoo
na zdjęciu od lewej:
Sławek, Łukasz, Czarek, Ja oraz Pani w białym kasku czyli Ula ;)i poniżej niej wystaje kawałek głowy Agnieszki ;]
Aga z Czarkiem jadą fit, a reszta mega.
Trasa malownicza, dużo lasu, trochę górek na których można było naprawdę dużo lokat nadrobić, i jeden podjazd, na który nie było kozaka i każdy słusznie podchodził z rowerem obok ;)
początek i koniec trasy z rozjazdem po asfalcie i to tam można było jeździć w pociągach pędzących po 45km/h, ale jednak v-max był na długim zjeździe z Gór Dębowych.
Na kilometr przed metą Łukasz wystrzelił jak z armaty i z peletonu liczącego 12 osób zostaliśmy we dwójkę plus gość z M3 który niestety na mecie wyprzedził mnie o pół długości roweru :/
Po kilku chwilach złapania oddechu idziemy zobaczyć listę wyników i na mega:
ja z Łukaszem kolejno 127,128 w open i 31,32 w M2
Sławek 263 w open i 53 w M4
no i nasza duma mazur Ula 16 w open i 5 w M2
Czarek z Agnieszką na dystansie fit też całkiem nieźle powalczyli
Aga była 19 i 5 w M2
Czarek był 109 i 16 w M2
dla wszystkich należą się duże gratulacje ponieważ jeszcze tak wcześnie nikt nie rozpoczynał ścigania, ale największe należą się dla Uli która w drodze na maraton zdecydowała się jechać Mega :) oby więcej takich dobrych decyzji :)
jeszcze jedno zdanie chcę napisać o Mistrzu Łukaszu który ma niezwykłą wolę walki i naprawdę dużą siłę w nogach. Gdy odskoczył mi na jednym z podjazdów musiałem nieźle się napocić i przejechać kilka kilometrów żeby go dogonić.
foto z Mistrzem© GonZoo
dzięki takiej wewnętrznej rywalizacji skoczyliśmy z 11 sektora do 3 :)
Dane wycieczki:
Km: | 62.00 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 23.11 |
Pr. maks.: | 52.46 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | 192( 96%) | HRavg | 172( 86%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
rozjazd przed i po maratonie
na mazovii w Chorzelach
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
na dwa razy ;)
W czwartek wieczorem wróciłem na mazury, do rodziny, do szkoły, do znajomych i do pięknych mazurskich lasów. W drodze powrotnej do Torunia w niedzielę zahaczę o Chorzele gdzie odbędzie się Mazovia Cezarego Zamany.
Wracając do dzisiejszego poranka, skoro świt tj. godzina 9 ;) wsiadłem na siodło i pojechałem do Babci do Karwicy gdyż dawno się z nią nie widziałem. Przy okazji sprawdziłem i przeczyściłem jej rower oraz napompowałem koła bo rower stał od października, a czymś trzeba do Kościoła i koleżanek jeździć ;) wracając natknąłem się na stado jeleni i saren. I tego widoku mi brakowało.
Nawet nie zdążyłem telefonu z kieszeni wyjąć :/ Gdy wróciłem do Pisza zdzwoniliśmy się z Łukaszem i odprowadziłem go razem z Czarkiem do domu. Po drodze omówiliśmy plan wyjazdu na niedzielną Mazovię w Chorzelech na którą zapraszam. Im więcej ludzi tym fajniej :)
Jutro dzień regeneracji i edukacji będzie bez kręcenia, ale za to na pewno będę obmyślał plan kolejnego startu.
Z kolarskim pozdrowieniem dla wszystkich zaglądających ;)
Wracając do dzisiejszego poranka, skoro świt tj. godzina 9 ;) wsiadłem na siodło i pojechałem do Babci do Karwicy gdyż dawno się z nią nie widziałem. Przy okazji sprawdziłem i przeczyściłem jej rower oraz napompowałem koła bo rower stał od października, a czymś trzeba do Kościoła i koleżanek jeździć ;) wracając natknąłem się na stado jeleni i saren. I tego widoku mi brakowało.
droga do Karwicy© GonZoo
puszcza piska© GonZoo
Nawet nie zdążyłem telefonu z kieszeni wyjąć :/ Gdy wróciłem do Pisza zdzwoniliśmy się z Łukaszem i odprowadziłem go razem z Czarkiem do domu. Po drodze omówiliśmy plan wyjazdu na niedzielną Mazovię w Chorzelech na którą zapraszam. Im więcej ludzi tym fajniej :)
Jutro dzień regeneracji i edukacji będzie bez kręcenia, ale za to na pewno będę obmyślał plan kolejnego startu.
Z kolarskim pozdrowieniem dla wszystkich zaglądających ;)
Dane wycieczki:
Km: | 101.00 | Km teren: | 22.00 | Czas: | 04:20 | km/h: | 23.31 |
Pr. maks.: | 44.23 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | 182( 91%) | HRavg | 149( 74%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
do pracy
Czwartek, 14 kwietnia 2011 | dodano:15.04.2011Kategoria do/z pracy, ZAWODNIK
od Poniedziałku do Czwartku
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
rozjazd przed i po maratonie
Dane wycieczki:
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 30.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Powerade MTB Marathon w Murowanej Goślinie
Na Starcie z Pawłem i Wojtkiem jedziemy na rozpoczęcie sezonu dystans GIGA :) Trasa bardzo fajna, zróżnicowana, trochę asfaltu, trochę ubitych ścieżek leśnych i tony, albo setki ton piachu. Do tego mocno wiejący wiatr i miejscami nie dawało się jechać. Ale z roweru zszedłem tylko raz ;] gdy prędkość spadła do 6 km/h pod górkę z piachem i wiatrem w twarz.
Przy okazji poznałem JPbike'a który stał w trzecim sektorze.
Ogólnie organizacja podobała mi się, szkoda, że nie było żadnego pakietu startowego z pamiątkową koszulką. Ale za to bufety nadrabiały. Posiłek regeneracyjny dobry tylko malizną było czuć :/
Maraton został potraktowany treningowo bo to dopiero początek sezonu, ale i tak miejscami przycisnęło się :)
czas jazdy z licznika to 4:45 ale zrobiłem postoje na bufetach
następny maraton to Mazovia w Chorzelach 17 kwietnia
przy okazji pękła pierwsza setka w tym roku :)
Przy okazji poznałem JPbike'a który stał w trzecim sektorze.
Ogólnie organizacja podobała mi się, szkoda, że nie było żadnego pakietu startowego z pamiątkową koszulką. Ale za to bufety nadrabiały. Posiłek regeneracyjny dobry tylko malizną było czuć :/
Maraton został potraktowany treningowo bo to dopiero początek sezonu, ale i tak miejscami przycisnęło się :)
czas jazdy z licznika to 4:45 ale zrobiłem postoje na bufetach
następny maraton to Mazovia w Chorzelach 17 kwietnia
ekipa z Torunia© GonZoo
start w Murowanej Goślinie© GonZoo
przy okazji pękła pierwsza setka w tym roku :)
Dane wycieczki:
Km: | 106.00 | Km teren: | 95.00 | Czas: | 04:59 | km/h: | 21.27 |
Pr. maks.: | 45.78 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | 180( 90%) | HRavg | 146( 73%) |
Kalorie: | 4180kcal | Podjazdy: | 800m | Rower: | ZAWODNIK |
Terenowy trening z Tomkiem
Rano do pracy a popołudniu z Tomkiem pojechaliśmy na dwie pętle na skarpie.
Taki mały rozruch przed jutrzejszą Murowaną Gośliną na dystansie GIGA.
A tu zdjęcie z rowerowym wariatem Łukaszem z Pisza.
Teraz to On kozaczy po mieście ;)
Taki mały rozruch przed jutrzejszą Murowaną Gośliną na dystansie GIGA.
A tu zdjęcie z rowerowym wariatem Łukaszem z Pisza.
Teraz to On kozaczy po mieście ;)
Rowerowi wariaci© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 35.20 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 17.31 |
Pr. maks.: | 41.38 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
powtórka z czwartku
Piątek, 8 kwietnia 2011 | dodano:08.04.2011Kategoria do/z pracy, Szosóweczka
czyli do pracy i pod wiatr...
Dane wycieczki:
Km: | 7.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:20 | km/h: | 21.66 |
Pr. maks.: | 39.04 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |