Wpisy archiwalne w kategorii
ZAWODNIK
Dystans całkowity: | 7759.93 km (w terenie 3058.62 km; 39.42%) |
Czas w ruchu: | 377:13 |
Średnia prędkość: | 20.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.83 km/h |
Suma podjazdów: | 6708 m |
Maks. tętno maksymalne: | 197 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 181 (90 %) |
Suma kalorii: | 10988 kcal |
Liczba aktywności: | 192 |
Średnio na aktywność: | 40.42 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
Kumielsk i Grzybobranie
Niedziela, 5 września 2010 | dodano:05.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Rano do Kumielska obejrzeć zawody Ochotniczych Straży Pożarnych, ale żeby się nie nudziło to pojechałem okrężną drogą i tak jechałem że się trochę pogubiłem ;) może to i dobrze bo trafiłem niesamowite miejsce na zdjęcie ;)
W Kumielsku spotkałem Łukasza, trochę się pośmialiśmy i musiałem wracać szybko do domu. Po 15 Łukasz napisał że wraca do domu więc wziąłem siostrę i Czarka i pojechaliśmy odprowadzić Łukasza. W drodze powrotnej przez las przy samej drodze zebraliśmy z Czarkiem około 30 grzybów, i można było je kosić nie zsiadając z roweru ;)
a temperatura nadal w okolicach 14*C
krajobrazowe ;)© GonZoo
W Kumielsku spotkałem Łukasza, trochę się pośmialiśmy i musiałem wracać szybko do domu. Po 15 Łukasz napisał że wraca do domu więc wziąłem siostrę i Czarka i pojechaliśmy odprowadzić Łukasza. W drodze powrotnej przez las przy samej drodze zebraliśmy z Czarkiem około 30 grzybów, i można było je kosić nie zsiadając z roweru ;)
rowerowe wałki ;)© GonZoo
na wałkach ;)© GonZoo
na czołówkę ;)© GonZoo
a temperatura nadal w okolicach 14*C
Dane wycieczki:
Km: | 84.81 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 04:31 | km/h: | 18.78 |
Pr. maks.: | 43.87 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Górki i dołki
Sobota, 4 września 2010 | dodano:05.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Z Siostrą i Czarkiem na leśną górkę poćwiczyć podjazdy i zjazdy, a następnie po szosie do Białej Piskiej gdzie czekał na nas Łukasz. Droga powrotna oczywiście zmodyfikowana i dlatego wykręciliśmy na Kumielsk i następnie Liski. Przejazd obrzeżami lasu po bardzo kamienistej drodze, niby nic nadzwyczajnego, ale gdy doda się to że już było ciemno i jechało się na "czuja" to już niezły wyczyn ;) Wieczorem temperatura spadła do 8*C i widać że lato już niestety się kończy...
zjazd© GonZoo
i podjazd© GonZoo
chwila odpoczynku© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 60.10 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 20.72 |
Pr. maks.: | 52.18 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Świetna wieczorna wycieczka
Czwartek, 2 września 2010 | dodano:02.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
rano do pracy, ciężko jak cholera, a w trakcie napisał Łukasz o planowanej wycieczce po pracy i odrazu humor lepszy. Mnie długo namawiać nie trzeba wiec jak tylko po pracy zjadłem obiad to już Łukasz z Ulą czekali na mnie przed domem. Lecimy na Ruciane i w Szerokim Borze spotyka nas niezła ulewa. Chowamy się pod drzewo i czekamy. Przeszło, wiec lecimy dalej. Pędzimy ścieżką dydaktyczną i wylatujemy na Kowalik. Tam Ula robi odjazd i wraca na Pisz, a my w pedał i po górkach i dołkach w lesie krążymy i ćwiczymy podjazdy i zjazdy. Traski piękne, ale musiał być niestety koniec, bo zaczęło się ściemniać. Lecimy na Zamordeje, do Wiartla. Tam Łukasz odjeżdża do domu, a już w egipskich ciemnościach pędzę ile sił w nogach do Pisza z migającą jak w F1 tylną lampką ;) droga bez przygód, tylko raz trafiłem na stojący i chyba czekający na kogoś patrol policji. Tym razem bez mandatu ;)
tak dla przypomnienia z wakacji:
tak dla przypomnienia z wakacji:
zachód słońca w wakacyjny wieczór© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 71.54 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 24.67 |
Pr. maks.: | 46.07 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
do pracy
deszcz, deszcz, deszcz...
Dane wycieczki:
Km: | 8.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 16.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
na zakończenie wakacji
Wtorek, 31 sierpnia 2010 | dodano:01.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Rano z Darkiem po okolicznych lasach, przez Wąglik i Jabłoń do Pogobia i powrót do Pisza. A wieczorem całkiem niemałą paczką odprowadzaliśmy do domu Łukasza, wiec pojechaliśmy przez Wiartel, Pieczysko, Szeroki Bór i gładkim jak stół asfaltem wróciliśmy do Pisza.
Przyjechaliśmy już do miasta na światłach. Coraz szybciej zapada zmrok.
W wycieczce udział wzieli:
Ula, Aga, Cezary, Łukasz, tata i ja ;)
a dla uczniaków samych piątek.
pozdrawiam
Kubuś na okrąglaku© GonZoo
dziurawa droga do Wiartla© GonZoo
Przyjechaliśmy już do miasta na światłach. Coraz szybciej zapada zmrok.
W wycieczce udział wzieli:
Ula, Aga, Cezary, Łukasz, tata i ja ;)
a dla uczniaków samych piątek.
pozdrawiam
Dane wycieczki:
Km: | 56.66 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:48 | km/h: | 20.24 |
Pr. maks.: | 44.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
z dokumentami do Orzysza
Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | dodano:31.08.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
siostra zadzwoniła żeby przywieźć jej dokumenty i to jak najszybciej, więc bez zbędnych ceregieli wskoczyłem na Białą Strzałę i pognałem ile sił do Orzysza główną trasą. Z domu do centrum Orzysza droga zajęła mi 51 minut, w tym czasie pokonałem odcinek 27 km. Wiatr był boczny, czyli nie utrudniał i nie ułatwiał.
W Orzyszu już po wykonanej misji zatrzymałem się przy piekarni na bułki i pączki ;) Drogę powrotną wybrałem przez tereny wojskowe, czyli Wierzbiny i Bemowo Piskie gdzie spotkała mnie mżawka. Drogi są tam w bardzo kiepskim stanie i dobra średnia spadła momentalnie. Telefon i portfel wrzuciłem w nieprzemakalną reklamówkę i pedałuję dalej na Drygały. Odbiłem w prawo na Rudę i żwirowo-piaskowo-leśną drogą jadę szybko do Pisza żeby średnią trochę poprawić. Wycieczka spontaniczna i bardzo fajna. Wieczorem jeszcze odprowadziłem Czarka do domu.
W Orzyszu już po wykonanej misji zatrzymałem się przy piekarni na bułki i pączki ;) Drogę powrotną wybrałem przez tereny wojskowe, czyli Wierzbiny i Bemowo Piskie gdzie spotkała mnie mżawka. Drogi są tam w bardzo kiepskim stanie i dobra średnia spadła momentalnie. Telefon i portfel wrzuciłem w nieprzemakalną reklamówkę i pedałuję dalej na Drygały. Odbiłem w prawo na Rudę i żwirowo-piaskowo-leśną drogą jadę szybko do Pisza żeby średnią trochę poprawić. Wycieczka spontaniczna i bardzo fajna. Wieczorem jeszcze odprowadziłem Czarka do domu.
Dane wycieczki:
Km: | 77.80 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 28.29 |
Pr. maks.: | 40.41 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
dookoła Rosi
Niedziela, 29 sierpnia 2010 | dodano:30.08.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Z tatą i Czarkiem pojechaliśmy przez Łupki, Rybitwy, Rudę na poligon. Później przez Rostki, Szczechy Małe i Trzonki do Pisza.
Pogoda dopisała i oszczędziła nas. Przed wycieczką padało i jak wróciliśmy też zaczęło padać. Nieuchronnie kończy się lato :/
Pogoda dopisała i oszczędziła nas. Przed wycieczką padało i jak wróciliśmy też zaczęło padać. Nieuchronnie kończy się lato :/
pod sklepem w Rudzie© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 52.54 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 21.02 |
Pr. maks.: | 47.85 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
z Czarkiem na górki
na leśną górkę poćwiczyć podjazdy.
Cezary atakuje ;)© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 21.86 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 14.57 |
Pr. maks.: | 44.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Mikołajki z Adim
Wyjechaliśmy z Adim o 8 z Pisza i pojechaliśmy przez Karwik, Końcewo i Wejsuny do Guzianki. Tam skręciliśmy w prawo na Wygryny, Kamień i Iznotę-Wioskę Galindów.
Od Galindii mieliśmy jakieś 8-10km do Mikołajek leśnymi ścieżkami. W ponkcie docelowym zrobiliśmy sobie bufet, i ruszyliśmy w drogę powrotną, ale żeby nie było nudno więc kręcimy dookoła jez.Śniardwy. Przez rezerwat Łuknajno, Dziubiele, Suchy róg do Tuchlina i tam wyjeżdzamy na asfalt którego wcześniej unikaliśmy.
Dojeżdżamy do rozjazdu w Okartowie, w lewo na Orzysz w prawo na Nowe Guty. My wybieramy drugi wariant i kręcimy dalej do Kwiku, a później już spokojnie do Pisza. Adi zrobił pierwszy raz tak długi dystans (około 110km) no i oby jak najwięcej takich wycieczek. Po południu kurier przywiózł paczkę z nowymi oponami. Wybór padł na Continental RaceKing 2.0 więc trzeba było je przetestować. Wieczorem w celu testów wyskoczyłem na stałą rundę do Wiartla i Pogobia z wielką ekipą rowerową w składzie: Darek z rodziną, moi rodzice, Ula, Pani Wiesia, Cezary i Ja
na zdjęciu beze mnie bo ktoś musiał aparat trzymać.
Wioska Galindów© GonZoo
na trasie© GonZoo
Od Galindii mieliśmy jakieś 8-10km do Mikołajek leśnymi ścieżkami. W ponkcie docelowym zrobiliśmy sobie bufet, i ruszyliśmy w drogę powrotną, ale żeby nie było nudno więc kręcimy dookoła jez.Śniardwy. Przez rezerwat Łuknajno, Dziubiele, Suchy róg do Tuchlina i tam wyjeżdzamy na asfalt którego wcześniej unikaliśmy.
Suchy róg© GonZoo
Dojeżdżamy do rozjazdu w Okartowie, w lewo na Orzysz w prawo na Nowe Guty. My wybieramy drugi wariant i kręcimy dalej do Kwiku, a później już spokojnie do Pisza. Adi zrobił pierwszy raz tak długi dystans (około 110km) no i oby jak najwięcej takich wycieczek. Po południu kurier przywiózł paczkę z nowymi oponami. Wybór padł na Continental RaceKing 2.0 więc trzeba było je przetestować. Wieczorem w celu testów wyskoczyłem na stałą rundę do Wiartla i Pogobia z wielką ekipą rowerową w składzie: Darek z rodziną, moi rodzice, Ula, Pani Wiesia, Cezary i Ja
na zdjęciu beze mnie bo ktoś musiał aparat trzymać.
całkiem spory peleton© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 158.82 | Km teren: | 70.00 | Czas: | 07:50 | km/h: | 20.27 |
Pr. maks.: | 47.99 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Wieczorna wycieczka
powoli zawiązuje nam się coraz większa ekipa rowerowa, Darek, Magda, moja Siostra Aga, Tata i Adrian z BS-a. Pojechaliśmy rekreacyjnym tempem do Snopek, Wąglika i do Jabłoni a powrót zrobiliśmy przez las do Pogobia Przedniego i do Pisza. na początku straszny wiatr, ale później się uspokoiło i jechało się świetnie tylko że już zmrok nas witał. Powrót na lampkach.
Dane wycieczki:
Km: | 33.32 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 19.41 |
Pr. maks.: | 48.42 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |