Wpisy archiwalne w kategorii
Kross
Dystans całkowity: | 9544.85 km (w terenie 1539.63 km; 16.13%) |
Czas w ruchu: | 470:04 |
Średnia prędkość: | 19.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.60 km/h |
Suma podjazdów: | 280 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 168 (84 %) |
Liczba aktywności: | 283 |
Średnio na aktywność: | 33.73 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
dom-szkoła-dom, a po południu wyciągnełem
dom-szkoła-dom, a po południu wyciągnełem mojego Tatę na wycieczkę,
dołączył do nas również Pan Darek. Pojechaliśmy do Snopek, do Wąglika i
wjechaliśmy w las w kierunku Pogobia Średniego. Po drodze znaleźliśmy
dwa małe cmentarze wojskowe z czasów pierwszej wojny światowej:
Drugi cmentarz był trochę bliżej Pogobia Średniego:
dojechaliśmy do asfaltu i skierowaliśmy się w stronę Pisza i do domu.
dołączył do nas również Pan Darek. Pojechaliśmy do Snopek, do Wąglika i
wjechaliśmy w las w kierunku Pogobia Średniego. Po drodze znaleźliśmy
dwa małe cmentarze wojskowe z czasów pierwszej wojny światowej:
Drugi cmentarz był trochę bliżej Pogobia Średniego:
dojechaliśmy do asfaltu i skierowaliśmy się w stronę Pisza i do domu.
Dane wycieczki:
Km: | 28.65 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 14.32 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom-szkoła-dom. W czasie powrotu
dom-szkoła-dom. W czasie powrotu ze szkoły coś zaczęło się dziać w moim mieście:
wapno
wylało się z naczepy ciężarówki i cały asfalt był pokryty białą mazią.
około 15 wyciągnełem Tatę na dłuższą rundę po mieście i poźniej jeszcze
z Panem Darkiem krótko przed snem.
wapno
wylało się z naczepy ciężarówki i cały asfalt był pokryty białą mazią.
około 15 wyciągnełem Tatę na dłuższą rundę po mieście i poźniej jeszcze
z Panem Darkiem krótko przed snem.
Dane wycieczki:
Km: | 32.89 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 16.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dzień zaczął się bardzo zacnie
dzień zaczął się bardzo zacnie :)
szkoła-dom a wieczorem z Panem Darkiem do Jagodnego, na plażę, i po mieście
szkoła-dom a wieczorem z Panem Darkiem do Jagodnego, na plażę, i po mieście
Dane wycieczki:
Km: | 26.75 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 17.83 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
szkoła-dom szkoła-dom, jak ja lubie
szkoła-dom szkoła-dom, jak ja lubie okienka :) pokręciłem się troche po mieście... a popołudniu deszcz zaczął padać... pech
Dane wycieczki:
Km: | 12.54 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 25.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Spokojna jazda przez miasto z
Spokojna jazda przez miasto z Panem Darkiem do Jagodnego, i na plażę... wiało piekielnie... czekamy na poprawę pogody...
Dane wycieczki:
Km: | 14.89 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 14.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Do szkoły, a po szkole
Do szkoły, a po szkole sms do Mareckiego i Pana Darka i umówiliśmy się
o 15 na okrąglaku na wycieczkę. Pogoda nie nastrajała optymistycznie:
Ale że my się deszczu ani śniegu nie boimy to nawet nie myśleliśmy o
przełożeniu wycieczki na inny termin. Pojechaliśmy asfaltem w stronę
Pogobia Średniego i później skręciliśmy w stronę Szastu. Szast to
obszar leśny, który został w bardzo dużej części zniszczony przez
huragan ktróry przeszedł przez Puszczę Piską 4 Lipca 2002roku.
Obszar ten pozostawiony jest dla natury, ponieważ stanowi obiekt
obserwacji rozkładu dla wyższych instytucji oraz Lasów Państwowych, i
dla ludzi jako "pamiątka" po huraganie. Do Szast bezpośrednio nie
dojechaliśmy ponieważ pora dnia była trochę nie odpowiednia i
musielibyśmy wracać po ciemku. Nie wzieliśmy lampek bo miał być krótki wyjazd :)
powolny zachód słońca:
Pan Darek i rowerki, a w tle po lewej wspomniany Szast:
Powrót był trochę pod wiatr, ale wszystko było bez wiekszych problemów i na Teleexpress byliśmy już w domach :)
o 15 na okrąglaku na wycieczkę. Pogoda nie nastrajała optymistycznie:
Ale że my się deszczu ani śniegu nie boimy to nawet nie myśleliśmy o
przełożeniu wycieczki na inny termin. Pojechaliśmy asfaltem w stronę
Pogobia Średniego i później skręciliśmy w stronę Szastu. Szast to
obszar leśny, który został w bardzo dużej części zniszczony przez
huragan ktróry przeszedł przez Puszczę Piską 4 Lipca 2002roku.
Obszar ten pozostawiony jest dla natury, ponieważ stanowi obiekt
obserwacji rozkładu dla wyższych instytucji oraz Lasów Państwowych, i
dla ludzi jako "pamiątka" po huraganie. Do Szast bezpośrednio nie
dojechaliśmy ponieważ pora dnia była trochę nie odpowiednia i
musielibyśmy wracać po ciemku. Nie wzieliśmy lampek bo miał być krótki wyjazd :)
powolny zachód słońca:
Pan Darek i rowerki, a w tle po lewej wspomniany Szast:
Powrót był trochę pod wiatr, ale wszystko było bez wiekszych problemów i na Teleexpress byliśmy już w domach :)
Dane wycieczki:
Km: | 36.53 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 18.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
do szkoły poźniej do babci
do szkoły poźniej do babci i do domu.a Wieczorem na krótką rundę po mieście z Panem Darkiem.
Dane wycieczki:
Km: | 14.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 25.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Około godziny 11 sms do
Niedziela, 10 lutego 2008 | dodano:10.02.2008Kategoria 50km<100km, Kross
Około godziny 11 sms do Mareckiego i jedziemy na niedzielną wycieczkę.
Pojechaliśmy w stronę Orzysza, ale żeby nie było łatwo to wybraliśmy
ścieżkę profesjonalną przez poligon :]
no i jak zwykle musiały być jakieś wygłupy bo byłoby za nudno :)
po drodze spotkaliśmy chatkę żołnierzy z przysypanym ogniskiem, czyli ktoś tej nocy tam koczował:
pokręciliśmy się troche po poligonie i znaleźliśmy kilka czołgów:
dojechaliśmy do strzelnicy i zaznaczyliśmy nasz pobyt:
tarcza antyrakietowa? :)
pojechaliśmy
do Orzysza i stamtąd zaczęły się schody ponieważ mieliśmy całą drogę do
domu mocny wiatr w twarz... cała, dosyć wysoka średnia legła w gruzach.
Z Orzysza pojechaliśmy w stronę Mrągowa i w Okartowie skręciliśmy na
Nowe Guty gdzie czekał na nas Pan Darek. zrobiliśmy małą przerwę na
bufet i zaplanowanie dalszej trasy:
Z
Nowych Gut pojechaliśmy w stronę Kwiku, a stamtąd na Zdory polnymi
drogami tuż przy brzegu Śniardw i w okolicach kiedyśnego folwarku:
Dojechaliśmy
do Zdor, później asfaltem do Szczech Wielkich, i dalej w stronę Pisza.
w Jeglinie skręciliśmy na Karwik, by tam znów wjechać w teren i leśne
ścieżki prowadzące do Maldanina. Stamtąd już tylko chodnikiem do Pisza
na okrąglak. Umówiliśmy się na przyszłą niedzielę na podobny wyjazd i
rozjechaliśmy się do domów.
Pojechaliśmy w stronę Orzysza, ale żeby nie było łatwo to wybraliśmy
ścieżkę profesjonalną przez poligon :]
no i jak zwykle musiały być jakieś wygłupy bo byłoby za nudno :)
po drodze spotkaliśmy chatkę żołnierzy z przysypanym ogniskiem, czyli ktoś tej nocy tam koczował:
pokręciliśmy się troche po poligonie i znaleźliśmy kilka czołgów:
dojechaliśmy do strzelnicy i zaznaczyliśmy nasz pobyt:
tarcza antyrakietowa? :)
pojechaliśmy
do Orzysza i stamtąd zaczęły się schody ponieważ mieliśmy całą drogę do
domu mocny wiatr w twarz... cała, dosyć wysoka średnia legła w gruzach.
Z Orzysza pojechaliśmy w stronę Mrągowa i w Okartowie skręciliśmy na
Nowe Guty gdzie czekał na nas Pan Darek. zrobiliśmy małą przerwę na
bufet i zaplanowanie dalszej trasy:
Z
Nowych Gut pojechaliśmy w stronę Kwiku, a stamtąd na Zdory polnymi
drogami tuż przy brzegu Śniardw i w okolicach kiedyśnego folwarku:
Dojechaliśmy
do Zdor, później asfaltem do Szczech Wielkich, i dalej w stronę Pisza.
w Jeglinie skręciliśmy na Karwik, by tam znów wjechać w teren i leśne
ścieżki prowadzące do Maldanina. Stamtąd już tylko chodnikiem do Pisza
na okrąglak. Umówiliśmy się na przyszłą niedzielę na podobny wyjazd i
rozjechaliśmy się do domów.
Dane wycieczki:
Km: | 82.51 | Km teren: | 39.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 20.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom-szkoła-dom. znów pada deszcz ale
dom-szkoła-dom. znów pada deszcz ale na szczęscie nie zmokłem
Dane wycieczki:
Km: | 5.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 23.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom- szkoła-dom
dom- szkoła-dom
Dane wycieczki:
Km: | 5.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 23.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |