Wpisy archiwalne w kategorii
50km<100km
Dystans całkowity: | 10854.45 km (w terenie 2501.00 km; 23.04%) |
Czas w ruchu: | 462:39 |
Średnia prędkość: | 22.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.83 km/h |
Suma podjazdów: | 5298 m |
Maks. tętno maksymalne: | 199 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 181 (90 %) |
Suma kalorii: | 13205 kcal |
Liczba aktywności: | 165 |
Średnio na aktywność: | 65.78 km i 2h 52m |
Więcej statystyk |
sobotnio po pracy
Sobota, 16 października 2010 | dodano:20.10.2010Kategoria 50km<100km, Szosóweczka
Dla mnie sezon trwa cały rok, ale pogoda próbuje go skrócić na różne sposoby. Ja się nie daję i dlatego wyskoczyłem sobie na większą pętlę w okolicach Kurpi.
Po pracy czyli około 14 pojechałem do Czerwonego, następnie przez Kozioł i Łachę i gładkim jak stół asfaltem wróciłem do Pisza. najgorszy odcinek od Czerwonego do Łachy, średnia na tym odcinku to 21km/h nie było nawet kawałka równego asfaltu, tylko cały czas dziura dziurą poganiała... Ale później próbowałem to nadrobić.
Po pracy czyli około 14 pojechałem do Czerwonego, następnie przez Kozioł i Łachę i gładkim jak stół asfaltem wróciłem do Pisza. najgorszy odcinek od Czerwonego do Łachy, średnia na tym odcinku to 21km/h nie było nawet kawałka równego asfaltu, tylko cały czas dziura dziurą poganiała... Ale później próbowałem to nadrobić.
Dane wycieczki:
Km: | 65.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 30.23 |
Pr. maks.: | 48.51 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |
do praci i odrazu atak na Ruciane
Czwartek, 7 października 2010 | dodano:09.10.2010Kategoria 50km<100km, Szosóweczka
przy okazji test nowych opon w szosówce. Są to Maxxis FUSE. całkiem lekkie, wytrzymują 7,5 ATM więc może coś z nich będzie ;)
nowe gumy© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 54.64 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 28.76 |
Pr. maks.: | 59.97 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Szosóweczka |
na Szeroki Ostrów
Niedziela, 26 września 2010 | dodano:26.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Z Ulą i Łukaszem w samo południe start na półwysep na Śniardwach. Fajna wycieczka, ale muszę wspomnieć o jednym karkołomnym zjeździe gdzie grzaliśmy z Łukaszem koło pięciu dych i zza zakrętu wyłoniło się czarne Audi... Nie mam pojęcia jak to zrobiliśmy, ale każdy z nas poszedł po bandach i nawet nie było draśnięcia. A mina kierowcy :0 była BEZCENNA ;) Powrót już spokojniej przez Rostki, Szczechy małe i Trzonki do Pisza.
Dane wycieczki:
Km: | 63.63 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 02:47 | km/h: | 22.86 |
Pr. maks.: | 50.25 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
ze sławkiem
Sobota, 18 września 2010 | dodano:19.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Do Nidy po górkach i lasach. Pełno liści i trzeba bardziej uważać
Dane wycieczki:
Km: | 56.72 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 02:38 | km/h: | 21.54 |
Pr. maks.: | 39.36 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
start w Skandia maraton w Białymstoku
Niedziela, 12 września 2010 | dodano:16.09.2010Kategoria 50km<100km, Rajdy, ZAWODNIK
Wyjazd ekipą z Pisza o 7 w kierunku Białegostoku. Meldujemy się w biurze zawodów, odbieramy numery startowe i robimy rozgrzewkę.
od lewej stoi Łukasz, Ula, Czarek i ja.
Jedziemy dwa różne dystanse parami. Ula z Czarkiem Mini, a ja z Łukaszem Grande Fondo na zakończenie sezonu z Langiem ;)
trasa bardzo fajna, trochę błota w lesie, dużo piachu i kilka niewielkich wzniesień.
Ula zdobyła drugie miejsca w swojej kategorii, i z tego co widzę to jej drugi start i drugie bardzo dobre osiągnięcie. Trzeba dziewczynę gdzieś na mistrzostwa wysłać ;)
z Łukaszem dojechaliśmy prawie w tym samym czasie, bo moje koło szybciej przeskoczyło czujniki
open-30
M2-14
rozgrzewka© GonZoo
od lewej stoi Łukasz, Ula, Czarek i ja.
Jedziemy dwa różne dystanse parami. Ula z Czarkiem Mini, a ja z Łukaszem Grande Fondo na zakończenie sezonu z Langiem ;)
trasa bardzo fajna, trochę błota w lesie, dużo piachu i kilka niewielkich wzniesień.
jedziemy© GonZoo
Ula zdobyła drugie miejsca w swojej kategorii, i z tego co widzę to jej drugi start i drugie bardzo dobre osiągnięcie. Trzeba dziewczynę gdzieś na mistrzostwa wysłać ;)
podium K2© GonZoo
żyjemy ;)© GonZoo
z Łukaszem dojechaliśmy prawie w tym samym czasie, bo moje koło szybciej przeskoczyło czujniki
open-30
M2-14
Dane wycieczki:
Km: | 98.01 | Km teren: | 75.00 | Czas: | 03:57 | km/h: | 24.81 |
Pr. maks.: | 53.14 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Kumielsk i Grzybobranie
Niedziela, 5 września 2010 | dodano:05.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Rano do Kumielska obejrzeć zawody Ochotniczych Straży Pożarnych, ale żeby się nie nudziło to pojechałem okrężną drogą i tak jechałem że się trochę pogubiłem ;) może to i dobrze bo trafiłem niesamowite miejsce na zdjęcie ;)
W Kumielsku spotkałem Łukasza, trochę się pośmialiśmy i musiałem wracać szybko do domu. Po 15 Łukasz napisał że wraca do domu więc wziąłem siostrę i Czarka i pojechaliśmy odprowadzić Łukasza. W drodze powrotnej przez las przy samej drodze zebraliśmy z Czarkiem około 30 grzybów, i można było je kosić nie zsiadając z roweru ;)
a temperatura nadal w okolicach 14*C
krajobrazowe ;)© GonZoo
W Kumielsku spotkałem Łukasza, trochę się pośmialiśmy i musiałem wracać szybko do domu. Po 15 Łukasz napisał że wraca do domu więc wziąłem siostrę i Czarka i pojechaliśmy odprowadzić Łukasza. W drodze powrotnej przez las przy samej drodze zebraliśmy z Czarkiem około 30 grzybów, i można było je kosić nie zsiadając z roweru ;)
rowerowe wałki ;)© GonZoo
na wałkach ;)© GonZoo
na czołówkę ;)© GonZoo
a temperatura nadal w okolicach 14*C
Dane wycieczki:
Km: | 84.81 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 04:31 | km/h: | 18.78 |
Pr. maks.: | 43.87 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Górki i dołki
Sobota, 4 września 2010 | dodano:05.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Z Siostrą i Czarkiem na leśną górkę poćwiczyć podjazdy i zjazdy, a następnie po szosie do Białej Piskiej gdzie czekał na nas Łukasz. Droga powrotna oczywiście zmodyfikowana i dlatego wykręciliśmy na Kumielsk i następnie Liski. Przejazd obrzeżami lasu po bardzo kamienistej drodze, niby nic nadzwyczajnego, ale gdy doda się to że już było ciemno i jechało się na "czuja" to już niezły wyczyn ;) Wieczorem temperatura spadła do 8*C i widać że lato już niestety się kończy...
zjazd© GonZoo
i podjazd© GonZoo
chwila odpoczynku© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 60.10 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 20.72 |
Pr. maks.: | 52.18 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
Świetna wieczorna wycieczka
Czwartek, 2 września 2010 | dodano:02.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
rano do pracy, ciężko jak cholera, a w trakcie napisał Łukasz o planowanej wycieczce po pracy i odrazu humor lepszy. Mnie długo namawiać nie trzeba wiec jak tylko po pracy zjadłem obiad to już Łukasz z Ulą czekali na mnie przed domem. Lecimy na Ruciane i w Szerokim Borze spotyka nas niezła ulewa. Chowamy się pod drzewo i czekamy. Przeszło, wiec lecimy dalej. Pędzimy ścieżką dydaktyczną i wylatujemy na Kowalik. Tam Ula robi odjazd i wraca na Pisz, a my w pedał i po górkach i dołkach w lesie krążymy i ćwiczymy podjazdy i zjazdy. Traski piękne, ale musiał być niestety koniec, bo zaczęło się ściemniać. Lecimy na Zamordeje, do Wiartla. Tam Łukasz odjeżdża do domu, a już w egipskich ciemnościach pędzę ile sił w nogach do Pisza z migającą jak w F1 tylną lampką ;) droga bez przygód, tylko raz trafiłem na stojący i chyba czekający na kogoś patrol policji. Tym razem bez mandatu ;)
tak dla przypomnienia z wakacji:
tak dla przypomnienia z wakacji:
zachód słońca w wakacyjny wieczór© GonZoo
Dane wycieczki:
Km: | 71.54 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 24.67 |
Pr. maks.: | 46.07 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
na zakończenie wakacji
Wtorek, 31 sierpnia 2010 | dodano:01.09.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
Rano z Darkiem po okolicznych lasach, przez Wąglik i Jabłoń do Pogobia i powrót do Pisza. A wieczorem całkiem niemałą paczką odprowadzaliśmy do domu Łukasza, wiec pojechaliśmy przez Wiartel, Pieczysko, Szeroki Bór i gładkim jak stół asfaltem wróciliśmy do Pisza.
Przyjechaliśmy już do miasta na światłach. Coraz szybciej zapada zmrok.
W wycieczce udział wzieli:
Ula, Aga, Cezary, Łukasz, tata i ja ;)
a dla uczniaków samych piątek.
pozdrawiam
Kubuś na okrąglaku© GonZoo
dziurawa droga do Wiartla© GonZoo
Przyjechaliśmy już do miasta na światłach. Coraz szybciej zapada zmrok.
W wycieczce udział wzieli:
Ula, Aga, Cezary, Łukasz, tata i ja ;)
a dla uczniaków samych piątek.
pozdrawiam
Dane wycieczki:
Km: | 56.66 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:48 | km/h: | 20.24 |
Pr. maks.: | 44.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |
z dokumentami do Orzysza
Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | dodano:31.08.2010Kategoria 50km<100km, ZAWODNIK
siostra zadzwoniła żeby przywieźć jej dokumenty i to jak najszybciej, więc bez zbędnych ceregieli wskoczyłem na Białą Strzałę i pognałem ile sił do Orzysza główną trasą. Z domu do centrum Orzysza droga zajęła mi 51 minut, w tym czasie pokonałem odcinek 27 km. Wiatr był boczny, czyli nie utrudniał i nie ułatwiał.
W Orzyszu już po wykonanej misji zatrzymałem się przy piekarni na bułki i pączki ;) Drogę powrotną wybrałem przez tereny wojskowe, czyli Wierzbiny i Bemowo Piskie gdzie spotkała mnie mżawka. Drogi są tam w bardzo kiepskim stanie i dobra średnia spadła momentalnie. Telefon i portfel wrzuciłem w nieprzemakalną reklamówkę i pedałuję dalej na Drygały. Odbiłem w prawo na Rudę i żwirowo-piaskowo-leśną drogą jadę szybko do Pisza żeby średnią trochę poprawić. Wycieczka spontaniczna i bardzo fajna. Wieczorem jeszcze odprowadziłem Czarka do domu.
W Orzyszu już po wykonanej misji zatrzymałem się przy piekarni na bułki i pączki ;) Drogę powrotną wybrałem przez tereny wojskowe, czyli Wierzbiny i Bemowo Piskie gdzie spotkała mnie mżawka. Drogi są tam w bardzo kiepskim stanie i dobra średnia spadła momentalnie. Telefon i portfel wrzuciłem w nieprzemakalną reklamówkę i pedałuję dalej na Drygały. Odbiłem w prawo na Rudę i żwirowo-piaskowo-leśną drogą jadę szybko do Pisza żeby średnią trochę poprawić. Wycieczka spontaniczna i bardzo fajna. Wieczorem jeszcze odprowadziłem Czarka do domu.
Dane wycieczki:
Km: | 77.80 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 28.29 |
Pr. maks.: | 40.41 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | ZAWODNIK |