Z Tatą pokręciłem się po mieście
Z Tatą pokręciłem się po mieście a później pojechałem do koleżanki Vivi do Starych Gut na kawkę :)

jutro do pracy więc o rowerku pewnie tylko pomarzę...

jutro do pracy więc o rowerku pewnie tylko pomarzę...
Dane wycieczki:
Km: | 38.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 19.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dziś Dzień Mamy więc do
Poniedziałek, 26 maja 2008 | dodano:26.05.2008Kategoria Kross, 50km<100km
Dziś Dzień Mamy więc do kwiaciarni po kwiatki:

po południu z Panem Darkiem i Tatą pojechaliśmy do Karwika, a później lasami do znanego jeziorka:

U Pana Darka w Karwiku:

stamtąd do Szerokiego Boru i do Wiartla. Następnie do Małego Wiartla, a tam trochę po eksperymentowałem ze zdjęciami:


i z aparatu Taty:

Dojechaliśmy do Pisza i mieliśmy po 42 km. Ale że ja jestem młody i energiczny to pojechałem jeszcze do koleżanki (którą serdecznie pozdrawiam) do Starych Gut i trzymałem w rękach coś takiego :)

a wcześniej jeszcze coś takiego :)

Od koleżanki wyjechałem stosunkowo późno bo był już kwadrans po 19. Ale że jeszcze mi było mało km to pojechałem zrobić stałą trasę czyli Pogobie Średnie, Kulig i Wiartel. brakowało kilku km do kolejnej setki ale niestety już było ciemno...

po południu z Panem Darkiem i Tatą pojechaliśmy do Karwika, a później lasami do znanego jeziorka:

U Pana Darka w Karwiku:

stamtąd do Szerokiego Boru i do Wiartla. Następnie do Małego Wiartla, a tam trochę po eksperymentowałem ze zdjęciami:


i z aparatu Taty:

Dojechaliśmy do Pisza i mieliśmy po 42 km. Ale że ja jestem młody i energiczny to pojechałem jeszcze do koleżanki (którą serdecznie pozdrawiam) do Starych Gut i trzymałem w rękach coś takiego :)

a wcześniej jeszcze coś takiego :)

Od koleżanki wyjechałem stosunkowo późno bo był już kwadrans po 19. Ale że jeszcze mi było mało km to pojechałem zrobić stałą trasę czyli Pogobie Średnie, Kulig i Wiartel. brakowało kilku km do kolejnej setki ale niestety już było ciemno...
Dane wycieczki:
Km: | 83.78 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 20.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Rano do kościoła, a potem
Rano do kościoła, a potem sms do Pana Darka i spotykamy się na okrąglaku i przy okazji jeszcze Maras się znalazł więc jedziemy w trójkę ;) Najpierw przez Borki, Kałęczyn, Zawady do Kumielska.
sesja zdjęciowa pod kościołem w Kumielsku:


pozdrowienia od Małych Filipków :)

Piękne polskie pola:

Koń Polski :)

z Kumielska przez Cwaliny, Filipki Małe i Duże do Lachowa i później kierujemy się do Kolna.
Lewiatan w Kolnie:

z Kolna do Czerwonego na kawałek sernika później przez Kozioł,
podobno kiedyś była tu Bimbrownia:

z Łachy do Kuligu i leśną ścieżką do Pisza.
różne prośby i podziękowania do Pana Boga kierować tutaj :)

A ja wieczorem jeszcze trochę po mieście do kolegi. Cały tydzień pogoda była naprawdę kiepska i tylko chwilami można było wyskoczyć na rower, ale tak jak w piosence BIG CYC "ale za to niedziela będzie dla nas"
sesja zdjęciowa pod kościołem w Kumielsku:


pozdrowienia od Małych Filipków :)

Piękne polskie pola:

Koń Polski :)

z Kumielska przez Cwaliny, Filipki Małe i Duże do Lachowa i później kierujemy się do Kolna.
Lewiatan w Kolnie:

z Kolna do Czerwonego na kawałek sernika później przez Kozioł,
podobno kiedyś była tu Bimbrownia:

z Łachy do Kuligu i leśną ścieżką do Pisza.
różne prośby i podziękowania do Pana Boga kierować tutaj :)

A ja wieczorem jeszcze trochę po mieście do kolegi. Cały tydzień pogoda była naprawdę kiepska i tylko chwilami można było wyskoczyć na rower, ale tak jak w piosence BIG CYC "ale za to niedziela będzie dla nas"

Dane wycieczki:
Km: | 100.07 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:30 | km/h: | 22.24 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
pracy dorywczej ciąg dalszy
Sobota, 24 maja 2008 | dodano:25.05.2008
pracy dorywczej ciąg dalszy
Dane wycieczki:
Km: | 0.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
praca dorywcza
Piątek, 23 maja 2008 | dodano:25.05.2008
praca dorywcza
Dane wycieczki:
Km: | 0.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Z kolegami pojechaliśmy
Z kolegami pojechaliśmy na boisko pokopać piłkę...
Dane wycieczki:
Km: | 6.32 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 25.28 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Słonko błysnęło w okno mojego
Środa, 21 maja 2008 | dodano:22.05.2008Kategoria 50km<100km, Kross
Słonko błysnęło w okno mojego pokoju więc ani chwili się nie zastanawiałem i wskoczyłem na rower. Najpierw musiałem uregulować sprawy nie cierpiące zwłoki w mieście, a później SMS do Pana Darka i przedstawiamy sobie plany na dzisiejszą wycieczkę. Wiatr był bardzo silny, a na rowerze odczuwany był nawet jako porywisty więc kombinujemy jechać szosą razem z wiatrem a wracać w lesie pod wiatr którego prawie nie czuć. Szosą jedziemy do miejscowości Jeże, tam skręcamy w prawo na Zimną i pokonujemy most na rzece Pisa. Po kilkuset metrach wjeżdżamy w las i kierujemy się na Pogobie Tylne. przejeżdżamy przez dwu domową wioskę Piskorzewo w której ani ja, ani Pan Darek nie spostrzegliśmy linii Energetycznych.

kiedyś i nawet aktualnie tak wydobywa się wodę ze studni:

później dalej terenem, a ja na szosówkach :]

dojeżdżamy do Pogobia Tylnego i kierujemy się do nowo położonego asfaltu w środku lasu.

Jedziemy do Pogobia Średniego i dalej już do Pisza.

kiedyś i nawet aktualnie tak wydobywa się wodę ze studni:

później dalej terenem, a ja na szosówkach :]

dojeżdżamy do Pogobia Tylnego i kierujemy się do nowo położonego asfaltu w środku lasu.

Jedziemy do Pogobia Średniego i dalej już do Pisza.
Dane wycieczki:
Km: | 75.03 | Km teren: | 18.00 | Czas: | 03:20 | km/h: | 22.51 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Rano wróciłem samochodem
Rano wróciłem samochodem razem z wujkiem z Olsztyna do domku, pogoda była jak zawsze niezdecydowana i nie mogłem się spodziewać rewelacji także i dziś... Popołudniu razem z tatą, Panem Darkiem i Panią Wiesią pojechaliśmy stałą trasą do Pogobia Średniego, Kuligu, Wiartla i z powrotem do Pisza, ale pokręciłem sie jeszcze trochę po mieście i ku mojemu zdziwieniu budowa mostu ruszyła "z kopyta"

to Tyle na dziś i czekam na poprawę pogody...

to Tyle na dziś i czekam na poprawę pogody...
Dane wycieczki:
Km: | 40.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 20.11 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wyskoczyłem na chwilę zrobić kilka
Wyskoczyłem na chwilę zrobić kilka zdjęć do archiwum ;)


no i zaczęła się pogoda psuć i wróciłem do siostry.


no i zaczęła się pogoda psuć i wróciłem do siostry.
Dane wycieczki:
Km: | 15.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 15.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Siostra zaprosiła mnie do
Siostra zaprosiła mnie do Olsztyna na Kortowiadę więc nie mogłem stracić takiej okazji na wycieczkę ;) spakowałem trochę rzeczy, założyłem bagażnik i w drogę ;)

Do Rucianego Nidy zawitało kilku motocyklistów:

na początku do Mrągowa jechało mi się bardzo dobrze, dopiero za tą miejscowością poczułem silniejszy wiatr w stronę twarzy (zwany też: Wmordewind) no ale trzeba było jechać dalej i nie narzekać bo już półmetek miałem prawie wykręcony:

no i tak kręciłem dalej, z mniejszą średnią, ale nie najgorszą ;)

a to już zdjęcie z samej imprezy:

podobno było tam około 40tys studentów i studentek ;)

Do Rucianego Nidy zawitało kilku motocyklistów:

na początku do Mrągowa jechało mi się bardzo dobrze, dopiero za tą miejscowością poczułem silniejszy wiatr w stronę twarzy (zwany też: Wmordewind) no ale trzeba było jechać dalej i nie narzekać bo już półmetek miałem prawie wykręcony:

no i tak kręciłem dalej, z mniejszą średnią, ale nie najgorszą ;)

a to już zdjęcie z samej imprezy:

podobno było tam około 40tys studentów i studentek ;)
Dane wycieczki:
Km: | 119.41 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:42 | km/h: | 25.41 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |