Ślisko wiec pomalutku przez miasto
Sobota, 16 lutego 2008 | dodano:16.02.2008Kategoria <50km
Ślisko wiec pomalutku przez miasto z Panem Darkiem
Dane wycieczki:
Km: | 13.65 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 16.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom-szkoła-dom i jeszcze raz to samo
Piątek, 15 lutego 2008 | dodano:16.02.2008Kategoria <50km
dom-szkoła-dom i jeszcze raz to samo bo okienko mialem wiec pojechałem na śniadanie ;) a wieczorem z Mareckim na basen :]
Dane wycieczki:
Km: | 19.08 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:48 | km/h: | 23.85 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Do szkoły, a po szkole
Do szkoły, a po szkole sms do Mareckiego i Pana Darka i umówiliśmy się
o 15 na okrąglaku na wycieczkę. Pogoda nie nastrajała optymistycznie:

Ale że my się deszczu ani śniegu nie boimy to nawet nie myśleliśmy o
przełożeniu wycieczki na inny termin. Pojechaliśmy asfaltem w stronę
Pogobia Średniego i później skręciliśmy w stronę Szastu. Szast to
obszar leśny, który został w bardzo dużej części zniszczony przez
huragan ktróry przeszedł przez Puszczę Piską 4 Lipca 2002roku.
Obszar ten pozostawiony jest dla natury, ponieważ stanowi obiekt
obserwacji rozkładu dla wyższych instytucji oraz Lasów Państwowych, i
dla ludzi jako "pamiątka" po huraganie. Do Szast bezpośrednio nie
dojechaliśmy ponieważ pora dnia była trochę nie odpowiednia i
musielibyśmy wracać po ciemku. Nie wzieliśmy lampek bo miał być krótki wyjazd :)
powolny zachód słońca:

Pan Darek i rowerki, a w tle po lewej wspomniany Szast:

Powrót był trochę pod wiatr, ale wszystko było bez wiekszych problemów i na Teleexpress byliśmy już w domach :)
o 15 na okrąglaku na wycieczkę. Pogoda nie nastrajała optymistycznie:

Ale że my się deszczu ani śniegu nie boimy to nawet nie myśleliśmy o
przełożeniu wycieczki na inny termin. Pojechaliśmy asfaltem w stronę
Pogobia Średniego i później skręciliśmy w stronę Szastu. Szast to
obszar leśny, który został w bardzo dużej części zniszczony przez
huragan ktróry przeszedł przez Puszczę Piską 4 Lipca 2002roku.
Obszar ten pozostawiony jest dla natury, ponieważ stanowi obiekt
obserwacji rozkładu dla wyższych instytucji oraz Lasów Państwowych, i
dla ludzi jako "pamiątka" po huraganie. Do Szast bezpośrednio nie
dojechaliśmy ponieważ pora dnia była trochę nie odpowiednia i
musielibyśmy wracać po ciemku. Nie wzieliśmy lampek bo miał być krótki wyjazd :)

powolny zachód słońca:

Pan Darek i rowerki, a w tle po lewej wspomniany Szast:

Powrót był trochę pod wiatr, ale wszystko było bez wiekszych problemów i na Teleexpress byliśmy już w domach :)
Dane wycieczki:
Km: | 36.53 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 18.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
do szkoły i w czasie
Środa, 13 lutego 2008 | dodano:13.02.2008Kategoria <50km
do szkoły i w czasie lekcji pokreciłem sie po mieście, musiałem odreagować niektóre sprawy...
Dane wycieczki:
Km: | 22.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 22.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
do szkoły i do domu.
Wtorek, 12 lutego 2008 | dodano:12.02.2008Kategoria <50km
do szkoły i do domu. Wieczorem na pocztę i troche po mieście
Dane wycieczki:
Km: | 16.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:48 | km/h: | 20.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
do szkoły poźniej do babci
do szkoły poźniej do babci i do domu.a Wieczorem na krótką rundę po mieście z Panem Darkiem.
Dane wycieczki:
Km: | 14.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 25.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Około godziny 11 sms do
Niedziela, 10 lutego 2008 | dodano:10.02.2008Kategoria 50km<100km, Kross
Około godziny 11 sms do Mareckiego i jedziemy na niedzielną wycieczkę.
Pojechaliśmy w stronę Orzysza, ale żeby nie było łatwo to wybraliśmy
ścieżkę profesjonalną przez poligon :]
no i jak zwykle musiały być jakieś wygłupy bo byłoby za nudno :)

po drodze spotkaliśmy chatkę żołnierzy z przysypanym ogniskiem, czyli ktoś tej nocy tam koczował:

pokręciliśmy się troche po poligonie i znaleźliśmy kilka czołgów:

dojechaliśmy do strzelnicy i zaznaczyliśmy nasz pobyt:



tarcza antyrakietowa? :)
pojechaliśmy
do Orzysza i stamtąd zaczęły się schody ponieważ mieliśmy całą drogę do
domu mocny wiatr w twarz... cała, dosyć wysoka średnia legła w gruzach.
Z Orzysza pojechaliśmy w stronę Mrągowa i w Okartowie skręciliśmy na
Nowe Guty gdzie czekał na nas Pan Darek. zrobiliśmy małą przerwę na
bufet i zaplanowanie dalszej trasy:
Z
Nowych Gut pojechaliśmy w stronę Kwiku, a stamtąd na Zdory polnymi
drogami tuż przy brzegu Śniardw i w okolicach kiedyśnego folwarku:

Dojechaliśmy
do Zdor, później asfaltem do Szczech Wielkich, i dalej w stronę Pisza.
w Jeglinie skręciliśmy na Karwik, by tam znów wjechać w teren i leśne
ścieżki prowadzące do Maldanina. Stamtąd już tylko chodnikiem do Pisza
na okrąglak. Umówiliśmy się na przyszłą niedzielę na podobny wyjazd i
rozjechaliśmy się do domów.
Pojechaliśmy w stronę Orzysza, ale żeby nie było łatwo to wybraliśmy
ścieżkę profesjonalną przez poligon :]

no i jak zwykle musiały być jakieś wygłupy bo byłoby za nudno :)

po drodze spotkaliśmy chatkę żołnierzy z przysypanym ogniskiem, czyli ktoś tej nocy tam koczował:

pokręciliśmy się troche po poligonie i znaleźliśmy kilka czołgów:

dojechaliśmy do strzelnicy i zaznaczyliśmy nasz pobyt:



tarcza antyrakietowa? :)

pojechaliśmy
do Orzysza i stamtąd zaczęły się schody ponieważ mieliśmy całą drogę do
domu mocny wiatr w twarz... cała, dosyć wysoka średnia legła w gruzach.
Z Orzysza pojechaliśmy w stronę Mrągowa i w Okartowie skręciliśmy na
Nowe Guty gdzie czekał na nas Pan Darek. zrobiliśmy małą przerwę na
bufet i zaplanowanie dalszej trasy:

Z
Nowych Gut pojechaliśmy w stronę Kwiku, a stamtąd na Zdory polnymi
drogami tuż przy brzegu Śniardw i w okolicach kiedyśnego folwarku:

Dojechaliśmy
do Zdor, później asfaltem do Szczech Wielkich, i dalej w stronę Pisza.
w Jeglinie skręciliśmy na Karwik, by tam znów wjechać w teren i leśne
ścieżki prowadzące do Maldanina. Stamtąd już tylko chodnikiem do Pisza
na okrąglak. Umówiliśmy się na przyszłą niedzielę na podobny wyjazd i
rozjechaliśmy się do domów.
Dane wycieczki:
Km: | 82.51 | Km teren: | 39.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 20.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom-szkoła-dom. znów pada deszcz ale
dom-szkoła-dom. znów pada deszcz ale na szczęscie nie zmokłem
Dane wycieczki:
Km: | 5.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 23.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
pada deszcz wiec jade pomykaczem.
Czwartek, 7 lutego 2008 | dodano:09.02.2008Kategoria <50km
pada deszcz wiec jade pomykaczem. dom-szkoła-dom
Dane wycieczki:
Km: | 5.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 23.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dom- szkoła-dom
dom- szkoła-dom
Dane wycieczki:
Km: | 5.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 23.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |